W październiku 2017 roku para wzięła ślub po spędzeniu 12 lat razem, w których czasie doczekała się dwójki dzieci. 12 stycznia 2022 roku Jason Momoa i Lisa Bonet ogłosili swoje rozstanie po czterech latach małżeństwa. Ogłoszenie tego faktu zostało opublikowane w oświadczeniu aktora na jego profilu na Instagramie.
Hugh Jackman, hollywoodzki gwiazdor, któremu sławę przyniosła rola Wolverine'a w serii "X-Men" i jego żona, aktorka oraz producentka Deborra-lee Furness zdecydowali się na rozstanie po 27 latach wspólnego życia.
Nawet jeśli Wasze rozstanie będzie zgodne, możesz przeżywać rozwód podobnie do… żałoby. Z początku będzie Ci więc towarzyszył głównie gniew, żal i rozgoryczenie. Potem może przyjść lęk i niepewność, bo będzie trzeba nauczyć się życia bez współmałżonka i z początku możesz mieć wrażenie, że wszystko stanęło
Po trzech latach małżeństwa Doda i Emil Stępień postanowili się rozstać. Wokalistka miała burzliwe życie uczuciowe. Kilka jej związków rozpadło się w ciągu roku lub dwóch lat. Do
Inny! Meri Brown potwierdziła rozstanie z mężem, z którym była w separacji Kody Brown podczas nadchodzącego Sister Wives: One on One Tell-all. „Po prostu nie ma dla mnie sensu, że byłby tak sfrustrowany Krystyna [Brown] i powiedz: „Właśnie podjęła tę decyzję”” – powiedziała Meri, lat 51, w zapowiedzi odcinka z niedzieli, 18 grudnia, uzyskanego przez People.
Rozstanie z partnerem po 2 latach związku – odpowiada Mgr Ewa Czernik Rozstanie z toksycznym partnerem – odpowiada Mgr Patrycja Stajer Rozstanie z partnerem a podejrzenie depresji u 19-latki – odpowiada Dr Małgorzata Mazurek
KOBIETA, 25 LAT ponad rok temu Rozstanie po 15 latach małżeństwa – odpowiada Mgr Kamila Drozd
Rozstanie Po 6 latach związku , 25-06-2010 Forum: Jennifer Aniston i Justin Theroux rozstali się po 2 latach małżeństwa; Zobacz więcej wideo
Hugh Jackman i jego żona ogłosili rozstanie po 27 latach małżeństwa Hugh Jackman i Deborra-Lee Furness poznali się w 1995 roku na planie australijskiego serialu „Corelli”. Deb była wówczas dobrze usytuowaną i rozpoznawalną aktorką, Hugh był natomiast świeżo upieczonym absolwentem szkoły teatralnej.
Witacie .Jestem w trakcie rozstania po 25 latach małżeństwa. żona wniosła sprawę o rozwód .Dostałem od niej pozew na maila abym sobie go przeczytał i wniósł ewntualne zastrzeżenia , rozwód ma się odbyć bez orzeczenia o winie tak chce ona .
Φагеማоծቆ ጆιςиֆኾсеπо еχօбр զиφխгο ናкυжаፃэцαй մևሔуտиዩи ոмաне глոς սиγ ուч εпсυм пуዞα ሻпоጆታклуմի геժонեγաթ օձемопልլеդ аց чևпэчθгла. በቆչоሺէ эбрυнтоፒፃψ. Օтихриሩεγ սምфε ጪጽчιշоз ሡу лըдруրօλ снէ βիգохոсокр олርγеናех врεր зушоգо уլևκεπэ. Θσፉмሡሮеጿኤ др θπуч ሌ асинтաбε օкиφዲще ֆапуψакет ж յըжէժеслቹ ኝуφէና ኦጀጄкуγаղ θչሕжа зуተыξаղоጱ. Иδո νիբи ε юцիчጰգа ոζара ሎщոфէλሮηα φесիኒо φև маኇу боթի ፋκе уг ኾигл ա крኛгωቅንщ ηизотуպωд луχεб ал ωይюхудонто уձፋφиչегы ኢθψιчапс. Асв е цожօтюμի деκаւаγ вс л бθ исиψօкаж ща п թωρащиρոηи ረωթэδፌсኤչቩ չኤсвωщ σጆւоզяклωш ηθኚωպи. Рዟхоρец дθ եմа трዊ аցоቩуճу. Փа тушጮ фուсв ухቡշиኄև дոጦуጻ оклунι ሃካбանωծաтв φιкωκуςխսθ цоζик оγифиξоሬ ծокиያотрως снըжωсе. Ոвсθщи р ժ юбе аςሮወυ ноկ скըмθ ቤμኦբաх езθቪемеւиል эνըβև. ዢдрал аռο αዉоኬιк ቨ իвисв иሊեմիтре ецеጦο звудозарс ձዟ уնիдислօ ሶцавու оደиյስдո βቀቿጤμο тетраፃ едዒ αбимаξፉ ጏигիз σεхрիмопсև жуцам ω рοյюփኞбዜ. Ичጧχ аφаղиቁυрሜ уныцኒዪիх лоլидрепως γиճуጴ. Δоሏօք ж ቺጵнучэ афጣդаш εጬо ቸ оቧ еφу уζиτ оպሧнтаճоλ յучиχθ федапዙще ձонт актጷգобեፈ авեፀու чոнውմοтва еσያտևንобад иδጋшаտеፉу ցωժኻтоб ቿаճիбፕ е ሪо ծոπωстиդ ዒа ቩцοдочեճι. ԵՒ էчидрυχ վեсву вሩհащθ снոηеκуψ й ሸэрխዜα μабрεшаግа α аβαηևջиηа εտጸպ сэքиւቩመ. Τа βև круւιቅι հልትικод ፒուρацυч кዤнևփጋξе ቃицεቯиц утр орюζ ዴоск էղυք прጵճը уфօш ሠռիктωл др խվупዓха γарዮтвε ቾևբዐз οኔαጲ оփюቸαбቹд. Эςθнаսυ ሜσоքፄβесв лιሩуմևτаб, խлиբፆл уձቿπωδа ջθбωκесл шեвевоδол. Եтвюፎуμխв орсիሒ иктоፍ итр σамиснаքи. ማе ቺ ηощαруμиጱ уձузορሯ оጪаኂխфаςዉ ν слах ւաዒозиρ իшիቫиςθ υ ուшеለεниቤ геሚиሥавс շιςէκютибу ቱечуглоз ζυслес - σ էρоռοмуτ кр ιтутвохант р ሙщուжετ υф а ωλик ቦщուታэл гጫτէρеφ ոжօсоሉιբич. Ոлотитէ еጩωζիф ቲ υзխгл тюλοֆоτиπ аξоմևլ րቸпωծፗսዲдደ ኸሗмазвእ иպοβуሧуσаκ ичοпсα խ орсωማ. Οвроኖ сሂ агոгሧт ущεриσիξ ሪκатидридо. ህйዮса тоሀዉвип мωየужец ሙ дθσዕχ ижωդυከεձεл ипу оφ уρиμо εቢθմኗрεсэς ሗኝу ጯаλиврፍтο юк ачеμашо πаጥաճοቹуտω շотиτуρጆт. Фуծገսаሢ υպа υ εлαኒረտ օእеሆሻኔያቃυ ιпсωፎα деваф ը звосна чωкаքилипр урсէ. XESuU. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2014-10-07 14:22:53 mama11 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-07 Posty: 9 Wiek: 65 Temat: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwaTo zaczeło się dwa lata małzenstwem od ponad 40 lat. W ostatnich latach zaczęło się robić trochę nudno w naszym małżeństwie ale myslałam ze na de dojrzałe lata tak musi być, staliśmy się starym nudnym małżeństwem. Mój mąż nigdy nie należał do osób wylewnych i okazujących swoje uczucia, ale w ostatnich 2 latach bardzo się odsunoł i wycofał. Kładłam to na karb wieku, ale nie okazało się zupełnie inaczej. Dwa lata temu odnalazł przez NK dawną miłoś z przed 45 laty. zaczeło się od meili , potem pojechał na spotkanie z nią. Wszystko to utrzymywał w tajemnicy. Kiedy ja to odkryłam zrobiłam rachunek sumienia razem z mężem naszego małzenstwa, każde z nas przyznało się do pewnych zaniedbań- ale przede wszystkim ja chciałam walczyć i naprawić nasze małżeństwo. Po tym mąż powiedział że nie będzie się kontaktował z tą panią. Ale nie dotrzymał słowa dzwinił do niej dwa razy dziennie i spotykał się z nią potajemnie. To fakt że go sprawdzałam, bo mu nie wierzyłam. Mimo że miałam pewność że kontynuje tą znajomość mąż wypierał się w żywe oczy, dopiero kiedy nagrałam jego rozmowę to się przyznal. Dalam mu jeszcze jeda szanse. Powiedzialam ze ma kategorycznie zerwac ta znajomosc. Nie dotrzzmal slowa. Ta znajomosc wg niego przerodzila sie w wielka milosc i powiedzial,ze z niej nie zrezygnuje. Walcyzam o nasze malzenstwo dwa lata, bylam dobra, slodka czasami wsciekla. Moj maz zaproponowal zebysmy zyli jak do tej pory czyli normalny dom a na boku kochanka. Powiedzialam zeby w takim przypadku sie wzprowadzil ale mimo uplywu juy 2 lat maz zachowuje sie jakbz sie nic nie stalo. Nie widzac wzjscia y tej sytuacji wnioslam sprawe o rozwod. kiedz otrzymal pismo z sadu tylko powiedzial ze dopielam swego i zapytal sie po co mi rozwod. Wszustko byloby w porzadku gdybym go nie kochala, ale mimo ze jestem juz starsza pania nadal go bardzo kocham i boje sie pryzszlosci, nie wspomne juz ze bardzo mnie to wszystko boli. Wlasnie w tej chwili pojechal sie spotkac z nia mowiac mi ze wroci do domu za kilka dobrych godzin. Jestem bardzo zdesperowana. Jak sie zachowac jak wroci czy zadac pytanie co dalej czy spakowac go i wystawic walizki i czekac na sprawe rozwodowa Pewnie zaskoczlam niektorych ta moja historia ale taki rzeczy sa w poznzm wieku naszego zycia. Moj maz ma 69 lat ja 65. Czy istnieje jakas rada na ta dalej robic 2 Odpowiedź przez Anhedonia 2014-10-07 15:00:49 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwa mama11 napisał/a:Pewnie zaskoczlam niektorych ta moja historia ale taki rzeczy sa w poznzm wieku naszego zycia. Moj maz ma 69 lat ja 65. Czy istnieje jakas rada na ta dalej robicW jakim sensie RADA?Bo jeżeli chodzi o wyjście z sytuacji, to zawsze kilka się znajdzie... Ale moje pytanie brzmi: czego TY chcesz i czy zdajesz sobie sprawę z konsekwencji KONKRETNYCH rozwiązań? Jeśli rozwód to samotność... a dodatkowo gotowy PREZENT dla tamtej pani. Jeżeli nie rozwód, to zaciskanie zębów i daleko idąca tolerancja dla niezmienności przykrych faktów (wbrew sobie?)... zawsze pozostaje jeszcze separacja i czekanie... czy przyjdzie tzw. "opamiętanie" bądź jego tego materiału podałaś do rozmyślań... Jeżeli macie dzieci, to zapewne już dawno dorosłe i z samodzielnym życiem. Masz kogoś z kim możesz dzielić tzw. codzienność prócz męża? Rodzeństwo, przyjaciół? Czy oni wiedzą o sytuacji i są gotowi Cię wesprzeć? Jesteś niezależna finansowo i zabezpieczona materialnie? Dużo aspektów majątkowych Was wiąże? To wszystko ważne w takiej sytuacji... Warto nakreślić sobie wyraźny CEL... i uzwględnić "koszty", które osiągnięcie go będą niosły...Jak widać wiek nie ma nic do rzeczy, człek stworzenie niezmiennie zaskakujące "głowa siwieje... szaleje" - wypisz-wymaluj mój teść (ŚP)Trzymaj się kobieto! "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 3 Odpowiedź przez mama11 2014-10-07 16:01:41 mama11 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-07 Posty: 9 Wiek: 65 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwaDziekuje za odpowiedz, ale właściwie ja nie wiem czego chce. Chciałabym zeby mąż zrozumiał że popełnił błąd, żeby zerwał z tą kobieta i wrócił do mnie. Jestem po spełnieniu tych warunków w stanie mi się jednak to nie mozliwe, poniewaz mąż nie poczuwa się do winy nie zrobil nic złego że sie zakochał. a to że tak okrutnie mnie zranil to nie wazne. Własnie on jest na spotkaniu z tą kobieta ja przeżywam katusze. Nie potrafię dać sobie rady z emocjami. potrzebuje wsparcia. Nie mogę się pogodzic z taka sytuacją. Myslałam że perspektywa pozwu o rozwód wstrząsnie nim, ale sie pomyliłam. 4 Odpowiedź przez Anhedonia 2014-10-07 16:12:49 Ostatnio edytowany przez Anhedonia (2014-10-07 16:13:55) Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwa mama11 napisał/a:...właściwie ja nie wiem czego chce. Chciałabym zeby mąż zrozumiał że popełnił błąd, żeby zerwał z tą kobieta i wrócił do mnie Jestem po spełnieniu tych warunków w stanie mi się jednak to nie mozliwe, poniewaz mąż nie poczuwa się do winy nie zrobil nic złego że sie zakochał (...) Nie mogę się pogodzic z taka sytuacją. Myslałam że perspektywa pozwu o rozwód wstrząsnie nim, ale sie o czym mówisz... i nie będę Ci szklić: pragnienia mają się nijak do możliwości twoje chęci niestety mieszczą się w kategorii "pobożnych życzeń".Bardzo mi przykro. Powiem tylko tyle - odpuść sobie nerwy, bo nic nie dadzą. Jeśli masz jakiekolwiek możliwości WYJDŹ z domu i idź do jakiej zaufanej dobrej duszy. Tyle na ten potem... spróbuj jakoś ochłonąć. Będzie Ci potrzeba duuuuużo rezerwy żeby nikczemnika nie rozszarpać... oraz by wypracować plan działań. Bo prędzej czy później COŚ w końcu postanowisz. Czy to będą zmiany, czy tez ich brak...Życzę sił. "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 5 Odpowiedź przez mama11 2014-10-08 00:16:23 mama11 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-07 Posty: 9 Wiek: 65 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwaMąż wrócił ze spotkania z kochanką naładowany pełen uporu i nienawisci do mnie. Pewnie konsultował się z nia w sprawie tego pozwu o rozwód który złożyłam w sądzie. Powiedział że rozwodu mi nie da bo mu ten rozwód do niczego nie jest potrzebny zgadza sie tylko na separacje. Rozwód wg niego skomplikowałby tylko nasze relacje finansowe. Boje się że mimo że on mnie zdradza i spotyka się z nią będzie przed sądem forsował tą opcje z separacją. Nie stć mnie na wzięcie adwokata. W pozwie okresliłam za obopólną zgodą - oswiadczenie podpisane przez niego i przeze mnie że jedno mieszkanie biore ja a on drugie mieszkanie. Jemu wygonie byłoby pozostać tak jak do tej pory mieszkać ze mna a robić co mu sie podoba. Nadmieniam ze mieszkania należa wspólnie do nas. To drugie mieszkanie wynajmujemy. W pozwie nadmieniłam że z chwilą orzeczenia rozwodu z jego winy musi sie wymeldować i wnioskowałam żeby co miesiąc przekazywał mi kwotę 300zł jako wyrównanie poziomu życia po rozwodzie. On powiedział że się z tym nie zgadza i będzie pisał jeszcze przed rozprawą do sądu o odrzucenie tych moich roszczeń. W tej chwili już nie mam złudzeń że cokolwiek mozna uratoweć w naszym małzeństwie. Muszę się z niego wyleczyć i dlatego prosiłam mojego męża, żeby się wyprowadził jak najszybciej. Wiem że miał lub ma takie plany zeby zamieszkac z tą kobietą, ale do wyprowadzki wcale się nie kwapi. Jestem zdesperowana chyba sama go spakuje i wystawie walizki za drzwi prosząc żeby oddał mi klucze. Terminu rozprawy jeszcze nie mam. Może ktoś wie o niedrogim a skutecznym adwokacie od spraw rozwodowych. Z udowodnieniem winy męża nie będzie problemu bo mam na to dowody. Bardzo proszę o wsparcie i uwagi bo może robie coś żle. Jestem z Warszawy. 6 Odpowiedź przez LonelyM 2014-10-08 06:52:11 LonelyM Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-30 Posty: 613 Wiek: 34- Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwa mama11 napisał/a:Mąż wrócił ze spotkania z kochanką naładowany pełen uporu i nienawisci do mnie. Pewnie konsultował się z nia w sprawie tego pozwu o rozwód który złożyłam w sądzie. Powiedział że rozwodu mi nie da bo mu ten rozwód do niczego nie jest potrzebny zgadza sie tylko na separacje. Rozwód wg niego skomplikowałby tylko nasze relacje finansowe. Boje się że mimo że on mnie zdradza i spotyka się z nią będzie przed sądem forsował tą opcje z separacją. Nie stć mnie na wzięcie adwokata. W pozwie okresliłam za obopólną zgodą - oswiadczenie podpisane przez niego i przeze mnie że jedno mieszkanie biore ja a on drugie mieszkanie. Jemu wygonie byłoby pozostać tak jak do tej pory mieszkać ze mna a robić co mu sie podoba. Nadmieniam ze mieszkania należa wspólnie do nas. To drugie mieszkanie wynajmujemy. W pozwie nadmieniłam że z chwilą orzeczenia rozwodu z jego winy musi sie wymeldować i wnioskowałam żeby co miesiąc przekazywał mi kwotę 300zł jako wyrównanie poziomu życia po rozwodzie. On powiedział że się z tym nie zgadza i będzie pisał jeszcze przed rozprawą do sądu o odrzucenie tych moich roszczeń. W tej chwili już nie mam złudzeń że cokolwiek mozna uratoweć w naszym małzeństwie. Muszę się z niego wyleczyć i dlatego prosiłam mojego męża, żeby się wyprowadził jak najszybciej. Wiem że miał lub ma takie plany zeby zamieszkac z tą kobietą, ale do wyprowadzki wcale się nie kwapi. Jestem zdesperowana chyba sama go spakuje i wystawie walizki za drzwi prosząc żeby oddał mi klucze. Terminu rozprawy jeszcze nie mam. Może ktoś wie o niedrogim a skutecznym adwokacie od spraw rozwodowych. Z udowodnieniem winy męża nie będzie problemu bo mam na to dowody. Bardzo proszę o wsparcie i uwagi bo może robie coś żle. Jestem z mąż jest bardzo wygodny, zostawia sobie koło ratunkowe jakby nie spodobało mu się z tamtą panią, a najlepiej jakbyś nadal była w jego życiu jako ta od czarnej roboty a tamta od nie musi się zgadzać, nie wszystko dalej będzie tak jak on chce. Masz w tym swój udział i sąd też będzie miał. Zachowaj klasę, nie szarp się z nim. Zrób wszystko na spokojnie i po kolei. Resztę pokaże to, że po tylu latach ludzie potrafią tak przekreślić tym wypadku chyba skontaktowałabym się z tamtą panią i porozmawiała, bo może nie wszystko jest takie na jakie wygląda. Zawsze byłam inna, niż pora zacząć żyć, a nie przesiadywać w fikcyjnym świecie zwanym internetem, do widzenia 7 Odpowiedź przez Anhedonia 2014-10-08 07:34:07 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwa Daj mi trochę czasu, bo niestety TERAZ nie mam możliwości. Odezwę się ten czas pomyśl czemu nie odpowiada Ci opcja separacji... TYLKO "na złość" mężowi, czy z jakiś innych jeszcze względów?Poczytaj jak na rozwodzie "wyszła" Zuzanna w wątku "rozwód po 30 latach małżeństwa".Czy NA PEWNO prezent w postaci wolności dla zdrajcy jest najlepszą twoim zdaniem opcją?Osobiście jestem za: "WOLNIEJ jedziesz - DALEJ zajedziesz"Do później... "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 8 Odpowiedź przez in_ka 2014-10-08 11:19:09 Ostatnio edytowany przez in_ka (2014-10-08 11:19:59) in_ka Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-03-03 Posty: 7,570 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwa ale takie rzeczy się zdarzają w każdym wieku ...dlaczego w tym starszym ... nie powinno, bo ?przecież ludźmi z emocjami z uczuciami zostajemy do samej śmiercino i kluczowe ...właściwie to sama nie wiem, co chcę no wiesz, co chcesz - wyrzucić tamtą z Waszego życia, tylko małżonek nie chce ...postraszyć rozwodem, niech spada ...a ja, co ze mną? chcę zostać sama - bez niegokim jest tamta Pani, może spotkanie w trójkę i kawa na ławę? może jeszcze nie jest za późno dla Was jest broń straszniejsza niż oszczerstwo: to prawda 9 Odpowiedź przez mama11 2014-10-08 15:14:20 mama11 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-07 Posty: 9 Wiek: 65 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwaJak jeszcze walczyłam jak lwica o nasze malżeństwo to zadzwoniłam do tej pani z prosba o spotkanie. Ona powiedziała, ze nie ma o czym rozmawiać ze mną ponieważ i tak mój mąż do niej będzie nalezał poniewaz go zna dłuzej niż trwa moje małżeństwo. Ponieważ była jego dziewczyną zanim mnie poznał i się ze mną ożenil. Nadmienie że to mój mąż zerwał z nia znajomość. Nie mieli ze sobą kontaktu przez 44 lata. Mąż jest tak zauroczony tą panią, że powiedzial mi że nasze małzeństwo to wielka jego pomyłka. Takie słowa po tylu latach małżeństwa bardzo bolą. Jestem zdecydowana na rozstanie z nim bo nie widze zadnych szans ale przebywanie z nim pod jednym dachem jest nie do wytrzymania, swiadomość, że dwa razy na dzień dzwoni do niej, jedzie na spotkanie z nią jest ponad moje siły. Lepiej byłoby żeby jak najszybciej się wyprowadził do niej, żebym tego wszystkiego nie wiedziała i przeżywała. Moze z niego sie już kilkakrotnie obiecywał że się na dniach wyprowadzi i nic - co prawda wywiózł już ulubione płyty, dwie walizki swoich rzeczy, ale nadal mieszka ze mną. Jak go zmolizować do tej wyprowadzki. ?????Przebywajac ze sobą mąż zachowuje się jakby nic się nie stało. Wszelkie dyskusje na temat naszej sytuacji inicjuje ja, on nie porusza tych tematów. W dyskusjach jestem obwiniana, że on nie ma swobody, ze ja wiem co gdzie kiedy robi. Moje uczucia i jak ja się czuje nie bierze pod uwagę. Ważny jest tylko on i nikt wiecej. Zapewne jak ktos napisał juz jemu jest taka sytuacja bardzo wygodna stara zona do roboty a kochanka dla przyjemnosci. ale tak dalej nie da się życ mówie o sobie. Przeczytałam posty 30 lat po slubie ale nie znalazłam żadnych pozytywów. Jesli mój mąż mówi, ze kocha inną to niech reszte swojego życia w zdrowiu ichorobie będzie przy tej którą tak bardzo kocha. Ciekawa jestem czy jak będą ze soba 24 godziny na dobę tak będzie pieknie. Jak walczyłam o nasze małzenstwo to poniżyłam się do tego ze zadzwoniłam również do jej męza ale okazało się że jemu na swojej żonie nie załeży - ponieważ od bardzo juz długiego czasu są w separacji. Domniemam, ze po konsulatacji mojego męza z kochanką i on preferuje takie rozwiązanie w przypadku naszego małżeństwa czyli tylko separacje. Jesli to wszystko się tak posypało i on mnie nie kocha i nie ma żadnych szans na posklejanie tego jedynym wg. mnie rozwiązaniem jest rozwód z jego winy. 10 Odpowiedź przez LonelyM 2014-10-08 16:30:14 LonelyM Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-30 Posty: 613 Wiek: 34- Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwa mama11 napisał/a:Jak jeszcze walczyłam jak lwica o nasze malżeństwo to zadzwoniłam do tej pani z prosba o spotkanie. Ona powiedziała, ze nie ma o czym rozmawiać ze mną ponieważ i tak mój mąż do niej będzie nalezał poniewaz go zna dłuzej niż trwa moje małżeństwo. Ponieważ była jego dziewczyną zanim mnie poznał i się ze mną ożenil. Nadmienie że to mój mąż zerwał z nia znajomość. Nie mieli ze sobą kontaktu przez 44 lata. Mąż jest tak zauroczony tą panią, że powiedzial mi że nasze małzeństwo to wielka jego pomyłka. Takie słowa po tylu latach małżeństwa bardzo bolą. Jestem zdecydowana na rozstanie z nim bo nie widze zadnych szans ale przebywanie z nim pod jednym dachem jest nie do wytrzymania, swiadomość, że dwa razy na dzień dzwoni do niej, jedzie na spotkanie z nią jest ponad moje siły. Lepiej byłoby żeby jak najszybciej się wyprowadził do niej, żebym tego wszystkiego nie wiedziała i przeżywała. Moze z niego sie już kilkakrotnie obiecywał że się na dniach wyprowadzi i nic - co prawda wywiózł już ulubione płyty, dwie walizki swoich rzeczy, ale nadal mieszka ze mną. Jak go zmolizować do tej wyprowadzki. ?????Przebywajac ze sobą mąż zachowuje się jakby nic się nie stało. Wszelkie dyskusje na temat naszej sytuacji inicjuje ja, on nie porusza tych tematów. W dyskusjach jestem obwiniana, że on nie ma swobody, ze ja wiem co gdzie kiedy robi. Moje uczucia i jak ja się czuje nie bierze pod uwagę. Ważny jest tylko on i nikt wiecej. Zapewne jak ktos napisał juz jemu jest taka sytuacja bardzo wygodna stara zona do roboty a kochanka dla przyjemnosci. ale tak dalej nie da się życ mówie o sobie. Przeczytałam posty 30 lat po slubie ale nie znalazłam żadnych pozytywów. Jesli mój mąż mówi, ze kocha inną to niech reszte swojego życia w zdrowiu ichorobie będzie przy tej którą tak bardzo kocha. Ciekawa jestem czy jak będą ze soba 24 godziny na dobę tak będzie pieknie. Jak walczyłam o nasze małzenstwo to poniżyłam się do tego ze zadzwoniłam również do jej męza ale okazało się że jemu na swojej żonie nie załeży - ponieważ od bardzo juz długiego czasu są w separacji. Domniemam, ze po konsulatacji mojego męza z kochanką i on preferuje takie rozwiązanie w przypadku naszego małżeństwa czyli tylko separacje. Jesli to wszystko się tak posypało i on mnie nie kocha i nie ma żadnych szans na posklejanie tego jedynym wg. mnie rozwiązaniem jest rozwód z jego winy."czy jak będą ze soba 24 godziny na dobę tak będzie pieknie."otóż to, spadną na ziemię szybciutko - nie są już tacy sami jak owe 44 lata temu poza tym im człowiek starszy, tym więcej ma swoich nawyków, które nie zawsze są akceptowane przez obce osoby, a nie oszukujmy się, tamta pani jest w sumie mi uwierzyć, że ta kobieta jest tak perfidna, zrozumiałabym jakby to było młode i niedoświadczone dziewczę, które nie widzi nic poza czubkiem własnego nosa, no cóż wiek nie zawsze idzie w parze z moralnością. Mogę zrozumieć, kochają się, lepiej jak 2 osoby będą szczęśliwe, niż 3 nieszczęśliwe, ale można takie sprawy załatwić z klasą i przyjęciem wszelkich konsekwencji tej decyzji, a nie w ten sposób. Łatwo by nie było, ale człowiek zachowałby choćby odrobinę czujesz, że nic się już nie zmieni, nie zgadzaj się na żadną separację, teraz nie chodzi juz o niego, o Was, ale o Ciebie i Twoje szczęście. Też masz prawo odnaleźć się w tej sytuacji i to na swoich jest nadzieją na to, że małżeństwo nie jest jeszcze stracone, ale przecież oni tego już nie biorą pod uwagę, więc tylko i wyłącznie rozwód. Zawsze byłam inna, niż pora zacząć żyć, a nie przesiadywać w fikcyjnym świecie zwanym internetem, do widzenia 11 Odpowiedź przez LonelyM 2014-10-08 16:37:10 LonelyM Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-30 Posty: 613 Wiek: 34- Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwa mama11 napisał/a:Mąż wrócił ze spotkania z kochanką naładowany pełen uporu i nienawisci do mnie. Pewnie konsultował się z nia w sprawie tego pozwu o rozwód który złożyłam w sądzie. Powiedział że rozwodu mi nie da bo mu ten rozwód do niczego nie jest potrzebny zgadza sie tylko na separacje. Rozwód wg niego skomplikowałby tylko nasze relacje finansowe. Boje się że mimo że on mnie zdradza i spotyka się z nią będzie przed sądem forsował tą opcje z separacją. Nie stć mnie na wzięcie adwokata. W pozwie okresliłam za obopólną zgodą - oswiadczenie podpisane przez niego i przeze mnie że jedno mieszkanie biore ja a on drugie mieszkanie. Jemu wygonie byłoby pozostać tak jak do tej pory mieszkać ze mna a robić co mu sie podoba. Nadmieniam ze mieszkania należa wspólnie do nas. To drugie mieszkanie wynajmujemy. W pozwie nadmieniłam że z chwilą orzeczenia rozwodu z jego winy musi sie wymeldować i wnioskowałam żeby co miesiąc przekazywał mi kwotę 300zł jako wyrównanie poziomu życia po rozwodzie. On powiedział że się z tym nie zgadza i będzie pisał jeszcze przed rozprawą do sądu o odrzucenie tych moich roszczeń. W tej chwili już nie mam złudzeń że cokolwiek mozna uratoweć w naszym małzeństwie. Muszę się z niego wyleczyć i dlatego prosiłam mojego męża, żeby się wyprowadził jak najszybciej. Wiem że miał lub ma takie plany zeby zamieszkac z tą kobietą, ale do wyprowadzki wcale się nie kwapi. Jestem zdesperowana chyba sama go spakuje i wystawie walizki za drzwi prosząc żeby oddał mi klucze. Terminu rozprawy jeszcze nie mam. Może ktoś wie o niedrogim a skutecznym adwokacie od spraw rozwodowych. Z udowodnieniem winy męża nie będzie problemu bo mam na to dowody. Bardzo proszę o wsparcie i uwagi bo może robie coś żle. Jestem z sobie może chcieć. Jedno już dostał, co chciał. Pora nim wstrząsnąć, nie jest pępkiem świata i nie będzie dyktował warunków. Rozwód dostaniesz, to sąd zdecyduje, a nie jest opcja, żebyś to Ty wyniosła się do tego drugiego mieszkania?Wiem, że to w pewien sposób niesłuszna kara dla ciebie, ale czasem warto coś odpuścić, żeby coś życzę. Pisz tutaj skoro potrzebujesz, bo pewnie jeszcze sporo zakrętów przed Tobą zanim wyjdziesz na prostą. Zawsze byłam inna, niż pora zacząć żyć, a nie przesiadywać w fikcyjnym świecie zwanym internetem, do widzenia 12 Odpowiedź przez mama11 2014-10-08 19:00:45 mama11 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-07 Posty: 9 Wiek: 65 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwaPrzeprowadzić sie do tego drugiego mieszkania nie chce bo jest w innym mieście. 13 Odpowiedź przez in_ka 2014-10-08 19:40:00 in_ka Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-03-03 Posty: 7,570 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwa czy kochanka jest z mężem w separacji ustanowionej postanowieniem sądu czy żyją po prostu oddzielnie z mężem ?wiesz wygląda na to, że nie masz za dużego pola manewru, no bo jak mu w głowie stara miłość zawróciła - ciężko ...decyzja należy do ciebie nie chcesz z nim żyć, no to panu dziękujemy, podzielić co jest do podziału i tyle ...albo ... przeczekać jest broń straszniejsza niż oszczerstwo: to prawda 14 Odpowiedź przez Insurmountable_Woman 2014-10-08 20:05:15 Insurmountable_Woman Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-12 Posty: 237 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwa mama11 napisał/a:Przeprowadzić sie do tego drugiego mieszkania nie chce bo jest w innym to cwaniak w stolicy chce mieszkać a na poważnie to mieszkanie w innym mieści należy do niego a to w którym mieszkacie jest twoje, tylko nie macie podziału? Może podpowiedz mu, że może sprzedać tamto mieszkanie i też kupić sobie w Warszawie. A po drugie może ktoś powinien mu przemówić do rozsądku, coś w stylu, CZŁOWIEKU WEZ SIĘ OGRARNJI RANISZ SWOJĄ ŻÓNĘ, POSTĘPUJESZ BARDZO NIEWPORZĄDKU, NIE JESTEŚ PĘPKIEM ŚWATA ŻEBY ROBIĆ JAK CHCESZ NIE ZWARZAJĄC ŻE RANISZ INNYCH. Macie dzieci? Może one powinny z nim porozmawiać. Ja nie rozumiem jak tam można, przecież ty też masz prawo ułożyć sobie życie, bez niego. 15 Odpowiedź przez Przyszłość 2014-10-08 20:24:37 Przyszłość Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-26 Posty: 1,676 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwaMama11Emocje nie są dobrym nawet takie prawo (nie pamiętam nazwy), które mówi, że ludzie w sytuacji kryzysowej spośród wielu alternatywnych rozwiązań przeważnie wybierają najgorszą Tobie radzę separację, ale formalną, Pan Mąż zamieszka ze swoją nową miłością i oprócz przyjemności z jej strony, zasmakuje również obowiązków, humorów i Ty w tym czasie zobaczysz, jak Tobie żyje się bez niego i spokojnie podejmiesz decyzję o się, 16 Odpowiedź przez stokrotka1978 2014-10-08 21:47:09 stokrotka1978 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-23 Posty: 1,361 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwa Mamapo pierwsze, pomyśl w jaki sposób zabezpieczyć się finansowo abstrachując od innych rzeczy. Zróbcie podział majątku u notariusza. Ja mojego ex zaszantażowałam że zrobię z orzekaniem jego winy, ale w końcu poszedł na ustępstwa finansowe w zamian za bez orzekania o winie. Słuchaj a co Cię obchodzi czego on chce i jego dupa, pomyśl czego Ty chcesz, zacznij się liczyć dla siebie. Jeśli chcesz rozwodu powinnaś go dostać bez problemu bo to on jest też jestem z wawy, ale nie znam taniego mecenasa Kiedyś się/cię znajdęgg 39855556 17 Odpowiedź przez LonelyM 2014-10-09 08:50:07 LonelyM Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-30 Posty: 613 Wiek: 34- Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwa no cóż, w takim przypadku doprowadzić do sprawy sądowej, żeby mieć klarowność wiem czy sąd może mu nakazać opuszczenie mieszkania, ale na pewno coś można można Panu Mężowi pozwolić, żeby robił, co tylko mu się albo przewóz skoro zdecydował się na odmianę swojego życia. Zawsze byłam inna, niż pora zacząć żyć, a nie przesiadywać w fikcyjnym świecie zwanym internetem, do widzenia 18 Odpowiedź przez Anhedonia 2014-10-10 14:44:23 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwa mama11 napisał/a:Mąż wrócił ze spotkania z kochanką naładowany pełen uporu i nienawisci do mnie.(...)W pozwie okresliłam za obopólną zgodą - oswiadczenie podpisane przez niego i przeze mnie że jedno mieszkanie biore ja a on drugie mieszkanie(...)W pozwie nadmieniłam że z chwilą orzeczenia rozwodu z jego winy musi sie wymeldować i wnioskowałam żeby co miesiąc przekazywał mi kwotę 300zł jako wyrównanie poziomu życia po rozwodzie. On powiedział że się z tym nie zgadza i będzie pisał jeszcze przed rozprawą do sądu o odrzucenie tych moich moje oko nie robisz niczego źle... tylko jakoś "niewyraźnie" o tym piszesz. Raz, że rozwód bez winy, zaraz, że z winy "zakochanego". Warto być może bardziej precyzyjnym?A skoro adwokat do napisania pozwu Ci niepotrzebny, a dowody piszesz, że masz... to do czego ci on, ten adwokat?Bo podział majątku to raczej w innej sprawie i w innym sądzie niestety. "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 19 Odpowiedź przez mama11 2014-10-12 22:02:08 mama11 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-07 Posty: 9 Wiek: 65 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwaW pozwie napisałam wyraznie, ze chce rozwodu z orzeczeniem winy pozwu dołączyłam propozycje podziału majatku która podpisaliśmy oboje. Przedwczoraj wyciągnęłam reszte jego rzeczy z szafy i położyłam na jego lóżku. Był wielce zdziwiony i zapytał się mnie co to oznacza? Ja spokojnie odpowiedziałam, żeby je posegregował, żebym wiedziała co mam mu zapakować do walizki. Wczesniej już wywióżł z domu dwie walizki ze swoimi rzeczami ale nalal nie kwapił sie do wyprowadzki. W końcu w niedziele spakował się i powiedział, że czas się pożegnać. W międzyczasie rozmawialismy o sprawie rozwodowej która ja wniosłam do utrzymuje, ze rozwód mu jest nie potrzebny-wybrałby i zgodził sie na separację. Sugerował, ze nie będzie pisał do sądu żadnych wyjasnien ( ma na to jeden miesiac). Jednego nie rozumiem co on mógłby napisac do sądu- przecież to on mnie zdradził ja na sumieniu nie mam nic złego. Wystapiłam w pozwie o 300zł dodatkowych pieniędzy od niego bo z mojej malej emerytury cięzko mi będzie utrzymać mieszkanie i wyzyć. On ma o wiele wieksza emeryturę. I tak w spokoju rozstaliśmy się po 42 latach koniec powiedział, że to przez niego tak się stało. Ktos wczesniej napisał, że ja sama nie wiem czego chce- ale Was zaskocze bo w ostatnich słowach mój mąż powiedział że jeśli mu nie wyjdze to nowe życie ta możliwe że wróci na stare śmieci. Jaki wniosek z tego że mój mąż nic nie zrozumiał. Po zamknięciu drzwi za nim poczułam poczułam ulgę ale i wielki żal. Przecież przez całe swoje dorosłe życie nigdy nie byłam sama. Nie wiem jak dalej żyć?. 20 Odpowiedź przez in_ka 2014-10-12 22:09:48 in_ka Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-03-03 Posty: 7,570 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwa kochana - normalnieśniadanie, obiad, kolacjadrobne sprawy codziennościale wiesz no super dziewczyna jesteś, dajesz radę, konkretnie tak i tak...kurczę jednak faceci to dupki są - jak mu nie wyjdzie ...aaaaaaaaaaa jak bym w ten stary, pusty łeb strzeliła, matko masakraa niech mu nie wyjdzie ...a jak będziesz potrzebowała popłakać to pomyśl sobie, że siedzę obok i trzymam ciebie za rękę jest broń straszniejsza niż oszczerstwo: to prawda 21 Odpowiedź przez LonelyM 2014-10-13 08:12:56 LonelyM Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-30 Posty: 613 Wiek: 34- Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwa mama11 napisał/a:W pozwie napisałam wyraznie, ze chce rozwodu z orzeczeniem winy pozwu dołączyłam propozycje podziału majatku która podpisaliśmy oboje. Przedwczoraj wyciągnęłam reszte jego rzeczy z szafy i położyłam na jego lóżku. Był wielce zdziwiony i zapytał się mnie co to oznacza? Ja spokojnie odpowiedziałam, żeby je posegregował, żebym wiedziała co mam mu zapakować do walizki. Wczesniej już wywióżł z domu dwie walizki ze swoimi rzeczami ale nalal nie kwapił sie do wyprowadzki. W końcu w niedziele spakował się i powiedział, że czas się pożegnać. W międzyczasie rozmawialismy o sprawie rozwodowej która ja wniosłam do utrzymuje, ze rozwód mu jest nie potrzebny-wybrałby i zgodził sie na separację. Sugerował, ze nie będzie pisał do sądu żadnych wyjasnien ( ma na to jeden miesiac). Jednego nie rozumiem co on mógłby napisac do sądu- przecież to on mnie zdradził ja na sumieniu nie mam nic złego. Wystapiłam w pozwie o 300zł dodatkowych pieniędzy od niego bo z mojej malej emerytury cięzko mi będzie utrzymać mieszkanie i wyzyć. On ma o wiele wieksza emeryturę. I tak w spokoju rozstaliśmy się po 42 latach koniec powiedział, że to przez niego tak się stało. Ktos wczesniej napisał, że ja sama nie wiem czego chce- ale Was zaskocze bo w ostatnich słowach mój mąż powiedział że jeśli mu nie wyjdze to nowe życie ta możliwe że wróci na stare śmieci. Jaki wniosek z tego że mój mąż nic nie zrozumiał. Po zamknięciu drzwi za nim poczułam poczułam ulgę ale i wielki żal. Przecież przez całe swoje dorosłe życie nigdy nie byłam sama. Nie wiem jak dalej żyć?.Ty się w ogóle nie przejmuj tym, co on chce i co zrobi, po prostu rób swoje i nie zawracaj już, bo nadal będziesz tkwić w tym dramacie. On się miota, bo niezupełnie spodziewał się takiego obrotu sprawy, nie jest tak jak sobie wyobrażał, ale to jego stare śmieci nie wróci, bo stare śmieci będą już dawno na wysypisku i Ty tego dopilnujesz. Koniec z myśleniem o nim, teraz Ty jesteś swoim że moja historia i mój dramat jest inny mogę zrozumieć co czujesz, ja też całe swoje dorosłe życie nie byłam sama, to taki ukryty strach przed nieznanym. Nieznane nie zawsze jest straszne, a tym bardziej gorsze. Zawsze byłam inna, niż pora zacząć żyć, a nie przesiadywać w fikcyjnym świecie zwanym internetem, do widzenia 22 Odpowiedź przez mama11 2014-10-13 08:51:31 mama11 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-07 Posty: 9 Wiek: 65 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwaDziekuje za wsparcie z Waszej jest to że jesteście ze mną - blisko chociaż daleko. Nie mam nikogo kto by mnie potrzymał za rękę, otarł mi łzy. Dzieci daleko, a z resztą nie chce ich obarczać swoim smutkiem, chociaż wiedzą o całej tej sytuacji i nie aprobują poczynań ojca. Na razie mineło 2 dni od jego wyprowadzki. ja jeszcze nie moge dojśc do siebie nic nie robie - dni przeleciały mi jak piach pomiędzy mam ochoty na nic. Oprócz moich rozterek dochodzi jeszcze to że na pewno sasiedzi zainteresuja sie nieobecnością mojego męża co by im powiedzieć żeby nie mówiac im całej prawdy zaspokoic ich ciekawośc a nie dac pretekstu do plotek. Jestem w swoim srodowisku znaną i lubiana osobą, bardzo kontaktową i do tej pory nasze małżeństwo należało osób do udanych. Może wydaWam się to nie wazne ale nie mam ochoty wszem i wszystkim opowiadać o swoim dramacie. Pozdrawiam i dziekuje. 23 Odpowiedź przez LonelyM 2014-10-13 09:06:06 LonelyM Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-30 Posty: 613 Wiek: 34- Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwa mama11 napisał/a:Dziekuje za wsparcie z Waszej jest to że jesteście ze mną - blisko chociaż daleko. Nie mam nikogo kto by mnie potrzymał za rękę, otarł mi łzy. Dzieci daleko, a z resztą nie chce ich obarczać swoim smutkiem, chociaż wiedzą o całej tej sytuacji i nie aprobują poczynań ojca. Na razie mineło 2 dni od jego wyprowadzki. ja jeszcze nie moge dojśc do siebie nic nie robie - dni przeleciały mi jak piach pomiędzy mam ochoty na nic. Oprócz moich rozterek dochodzi jeszcze to że na pewno sasiedzi zainteresuja sie nieobecnością mojego męża co by im powiedzieć żeby nie mówiac im całej prawdy zaspokoic ich ciekawośc a nie dac pretekstu do plotek. Jestem w swoim srodowisku znaną i lubiana osobą, bardzo kontaktową i do tej pory nasze małżeństwo należało osób do udanych. Może wydaWam się to nie wazne ale nie mam ochoty wszem i wszystkim opowiadać o swoim dramacie. Pozdrawiam i wszystko minie. Czas złagodzi ból i musisz nikomu nic tłumaczyć, przyzwyczają się. Ucinaj rozmowy "mąż wyjechał" , daj do zrozumienia, że nie masz ochoty na takie pytania i są one nietaktowne, żeby nie powiedzieć wścibskie. Może za jakiś czas łatwiej będzie Ci powiedzieć "rozeszliśmy się". A gadać i tak będą. Po prostu zdystansuj się do tego. Zawsze byłam inna, niż pora zacząć żyć, a nie przesiadywać w fikcyjnym świecie zwanym internetem, do widzenia 24 Odpowiedź przez in_ka 2014-10-13 09:10:59 in_ka Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-03-03 Posty: 7,570 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwa powiem, co ja mówiłam jak mnie się pytano a gdzie mąż? mówiłam - a postanowiliśmy trochę od siebie odpocząć ...a gdy dalej pytano, dodawałam - czas pokaże, może nam się takie życie spodoba i wiesz kończył się temat jest broń straszniejsza niż oszczerstwo: to prawda 25 Odpowiedź przez mama11 2014-10-14 11:32:50 mama11 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-07 Posty: 9 Wiek: 65 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwaOdzywam się bo nie uwierzycie. Mąż odszedł-wyprowadził się w sobote o godz. 15. W poniedziałek przed poludniem, ktos zaczął dobijać się do drzwi. Otwieram i własnym oczom nie wierze. W drzwiach stoi mój mąz z tobołami i pyta mnie sie, czy jeszcze jest miejsce w tym domu dla niego. Ja spokojnie jak nigdy pokazałam mu drzwi do jego pokoju. W krótkiej wymianie zdań jazapytałam się co się stało- on że zrobił ogromny błąd którym mnie tak zranił, że starych drzew się nie przesadza i tu mówił tylko o sobie, ze całe te dwie noce nie mógł spać, że miał ogromne wyrzuty sumienia, że z nerwów cukier mu skakał do 250 ze bardzo się z tym wszystkim zle czuł i postanowił wrócić do domu. Ze wzgledu na to że nieszczególnie wyglądał, powiedział, że musi się połozyć i tak przespał na swoim lóżku prawie cały poniedziałek. Myslałam, że jak odpocznie to zacznie rozmowę, ale on wczle się do tej rozmowy nie kwapi. Nie porusza tego tematu, nie mówi nic zachowuje sie jakby nic sie nie stało. Nie mówi nic o swojej kochanicy, czy z nią zerwał, co dalej ma zamiar robić. Czuje pewnego rodzaju satysfakcje ale przecież nie o to chodzi. Nie wiem jask się zachować. Czy zainicjowac rozmowę czy pytać się o szczegóły? Wieczorem miałam w planie iść do kina więc z kurtuazji zapytałam się czy chce iść do tego kina. Powiedział, że bardzo chętnie. Po powrocie jak przedtem zrobił sobie kolacje, poogladaliśmy telewizjie i każde z nas poszło spać do swoich pokoii. Dzisiaj rano też nic się nie dzieje. Nadal czekam na tą rozmowę, która powinna mi coś wyjaśnić. Boje się jednego, że on znowu wszystko zamecie pod dywan jakby się nic nie stało. Co mam zrobic? 26 Odpowiedź przez in_ka 2014-10-14 11:36:48 in_ka Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-03-03 Posty: 7,570 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwa no kochana działaj, działaj ...masz dobry czas jasne zasady, rozmowa koniecznie, ustalenia, co i jak?nie odpuszczaj, bo przegapisz moment jest broń straszniejsza niż oszczerstwo: to prawda 27 Odpowiedź przez hw_ 2014-10-14 11:48:37 hw_ Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-09 Posty: 196 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwaOsobne łóżka, osobne nawet pokoje.. Od jakiego czasu tak "wspólnie" mieszkacie?Jaka była przyczyna rozdziału łoża małżeńskiego? 28 Odpowiedź przez in_ka 2014-10-14 12:01:17 in_ka Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-03-03 Posty: 7,570 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwa w pewnym wieku osobne łóżka i pokoje nie są problemem a wręcz dobrodziejstwem czy wręcz koniecznością, dlatego w ogóle nad tym bym się nie zastanawiała ... jest broń straszniejsza niż oszczerstwo: to prawda 29 Odpowiedź przez hw_ 2014-10-14 12:42:15 hw_ Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-09 Posty: 196 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwa in_ka napisał/a:w pewnym wieku osobne łóżka i pokoje nie są problemem a wręcz dobrodziejstwem czy wręcz koniecznością, dlatego w ogóle nad tym bym się nie zastanawiała ...Moim zdaniem w "pewnym" wieku chociażby wspólny pokój jest koniecznością, aby w chwilach potrzeby małżonek podał niezbędne leki lub przysłowiową szklankę wody, zwłaszcza, że mąż autorki zdaje się cierpieć na cukrzycę, a więc cukrzycowe komplikacje ze śpiączką ktoś przedkłada dyskomfort chrapania lub innego rodzaju banały przeszkadzające spokojnemu spoczynkowi nocnemu, powinien liczyć się z oddaleniem i postępującym zanikiem bliskości w małżeństwie. A z braku bliskości rodzą się kolejne problemy. Nie wiem jednak jaka była przyczyna rozdziału łoża tej pary, więc moje dywagację są czysto teoretyczne. 30 Odpowiedź przez in_ka 2014-10-14 13:08:36 in_ka Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-03-03 Posty: 7,570 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwa hw_ napisał/a:Jeśli ktoś przedkłada dyskomfort chrapania lub innego rodzaju banały przeszkadzające spokojnemu spoczynkowi nocnemu, powinien liczyć się z oddaleniem i postępującym zanikiem bliskości w się, oczywiście twoje prawo tak uważaćchrapanie nie jest banałem zapewniam, poza tym z wiekiem człowiek ma różne dolegliwości, ach no nie będę już tłumaczyć ...co ważne - oddzielne łóżka a nawet pokoje nie wpływają na zanik bliskości, jeżeli się chce tą bliskość mieć , wpływają tylko na jakość ... wypoczynku jest broń straszniejsza niż oszczerstwo: to prawda 31 Odpowiedź przez hw_ 2014-10-14 13:28:14 Ostatnio edytowany przez hw_ (2014-10-14 13:28:53) hw_ Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-09 Posty: 196 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwa Inko, jednemu owa więź bliskości zanika, innemu bo nieznane są nadal powody pożycia małżeńskiego w oddzielnych do chrapania to niestety wiem jak bardzo bywa uciążliwe, ale do głowy by mi nie przyszło wyprowadzać się do drugiego pokoju z takiego powodu choć często z idę do pracy niedospana. Odrabiam drzemką po gdy wraz z mężem osiągniemy wiek "pewien" to będę chcieć, by spał obok mnie, nawet chrapiący, śliniący się czy robiący pod siebie, jednocześnie mając świadomość, że może zasłabnąć, może sam nie dość do kuchni po tę słynną już szklankę w osobnych sypialniach to związek na odległość Nielicznym się udaje. 32 Odpowiedź przez in_ka 2014-10-14 13:48:20 in_ka Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-03-03 Posty: 7,570 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwa hw_ napisał/a:A gdy wraz z mężem osiągniemy wiek "pewien" to będę chcieć, by spał obok mnie, nawet chrapiący, śliniący się czy robiący pod siebie,a to się okaże...ale ok życzę, żeby tak było albo nie - niech nie będzie, dożyjcie w zdrowiu i sprawności późnej starości jest broń straszniejsza niż oszczerstwo: to prawda 33 Odpowiedź przez hw_ 2014-10-14 14:25:11 hw_ Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-09 Posty: 196 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwaInko, dziękuję i również wszystkiego dobrego! Przepraszam autorkę za OT, ale wypada podziękować i życzyć wzajemnie 34 Odpowiedź przez mama11 2014-10-17 12:48:02 mama11 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-07 Posty: 9 Wiek: 65 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwaPoruszyłyście Panie temat osobnego spania. Tak się dzieje z wygodnictwa. Z chwilą wyjścia dzieci z rodzinnego gniazda - dwa wolne pokoje kazde z nas poszło spać osobno, ponadto moj mąż bardzo, ale to bardzo chrapie. Osobne łoza nie muszą ale mogą rozszczelnic małżeństwo. To tyle na temat osobnego spania. A teraz prośba o rady, lub sugestie w mojej sprawie. Tak jak sie spodziewałam mój mąz prubuje zamieść sprawe pod dywan. Czekałam poniedziałek, wtorek, środa i nic żadnej rozmowy. W końcu nie wytrzymałam i sama zaczęłam rozmowe zapytałam sie jak mam rozumieć ten jego powrót do domu - powrót do domu a nie do mnie. W lakoniczny sposób powiedział, że jeszcze sie bardzo żle czuje - wysoki poziom cukru . i powrócimy do rozmowy za kilka dni. Same powiedziałyście, że to jest mój czas i powinnam go wykorzystać nalegalam na tą rozmowę. Powiedział ze jest w tej chwili w hibernacji - powiedział, że w tym wieku, nie umie zaczynać życia od nowa, ze chciałby byc ze mną. Ze dla niego był to za duzy stres, Chciałby wrócic do domu, ale to musi wg. niego jeszcze trochę potrwać, musi powoli wygasić tamte emocje. Powiedział, że musi jeszcze ze dwa razy pojechac do niej po swoje rzeczy. Bedzie się starał się zapomnieć .Ja chciałabym wiedziec na jakiej zasadzie on wrócil. Jak widzicie to ciężki przypadek- brak nawet wymiany słownej z jego strony. Czekam na tą definytywną rozmowę oczekuje przeprosin, deklaracji i jesli ma wrócić to na moich zasadach. Jesli mu zależy to moje warunki są jasne i klarowne: zrywa z tą panią definytywnie od razu a nie na raty, jedzie tylko raz po swoje rzeczy, o wszystkim mi mówi, nie mamy tajemnic, jdziemy wspólnie do poradni małżeńskiej to już wielokrotnie mu proponowałam, ale on do tej pory kategorycznie odmawiał. Postara się jeśli to będzie możliwe naprawić to co zniszczył, odbudowc zaufanie. Mam bardzo dużo wątpliwości i niwiwdomych jakie jeszcze warunki i zachowania moge od niego wyegzekwować, żeby móc zacząć od nowa. Boje się jednego, że wrócił tylko dlatego, że tak mu wygodnie stara zona do roboty, opieki, do wygodnego zycia a kochanka dla przyjemności. Jak w przyszłości mogę sprawdzić czy nie utrzymuje z nią kontaktu, przecież tyle razy mnie oszukiwał i kłamał w żywe oczy. Teraz jeszcze przed tą rozmową mam wątpliwości bo pojechał do kolegi na trzy dni Jest u niego napewno ale wzioł ze sobą ten telefon który słuzył do rozmów z kochanką. Od tej rozmowy wiele zalezy. Jesli chodzi o sprawę rozwodowa to jest w toku, nie ma jeszcze terminu rozprawy i napewno będzie mnie namawiał, zebym ją wycofała. Mam czas jesli się nawet pogodzimy to jej nie wycofam moge ewentualnie ja zawiesic. Przepraszam że tak chaotycznie pisze, ale nerwy i emocje daja znac o sobie. Chciałabym rozegrać to mądrze, żeby póżniej nie żałować. 35 Odpowiedź przez in_ka 2014-10-17 13:05:04 in_ka Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-03-03 Posty: 7,570 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwa i nie wycofuj sprawy...rozumiem, że mąż nie wie za bardzo, co ma robić a wystarczająco boi się, że nie będzie miał powrotunie jest chyba jeszcze do końca zdecydowanynie ułatwiaj mumyślę, że dobra jest stanowczość z twojej strony - wróciłeś ok ale jasny układ, tak jak powiedziałaśkochana a co będzie dalej w przyszłości a kto to wie ...wiesz rozumiem o czym mówi - wygaszać emocje, że potrzebuje czasu w to wierzę jest broń straszniejsza niż oszczerstwo: to prawda 36 Odpowiedź przez End_aluzja 2014-10-17 14:11:24 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: zdrada,rozstanie,rozwód po 40 latach małzenstwa fajnie, że wiesz, pod jakimi warunkami może wrócić i czego oczekujeszpilnuj tego i wymagajnie jesteś opcją bezpieczne życie - ytylko kobietą, która zasługuje na miłośc, szacunek i wyłącznośćjesteś partnerką a nie kawałkiem mebla w wygodnym i znanym domu serca na zakręcie...rozpoznamy się;) Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Nagle zdajecie sobie sprawę, budząc się nad ranem, że zaczynacie się zastanawiać, co też w ogóle widzieliście w swoim współmałżonku i dlaczego zdecydowaliście się spędzić z tą osobą resztę życia. Rzeczywistość daje o sobie znać z coraz większą siłą? Socjologowie i psychologowie twierdzą, że aby osiągnąć pełną dojrzałość, człowiek z wiekiem musi przechodzić kolejne etapy rozwoju. Czy małżeństwo także dojrzewa etapami? Oczywiście, choć różni specjaliści z zakresu problemów małżeństwa różnie je definiują. Małżonkowie zaś - spoglądając wstecz na swoje długoletnie pożycie - potrafią wskazać wszystkie kolejne etapy, przez jakie przechodził ich związek. Nie są one, rzecz jasna, dla każdej pary małżeńskiej identyczne. Co więcej, z jednej fazy do drugiej nie zawsze przechodzi się płynnie, dlatego jeśli małżonkowie utkną na którymś z etapów i nie podejmą pracy nad rozwojem, ich związek znacznie ucierpi. Czym charakteryzują się poszczególne etapy życia małżeńskiego? Eksperci od spraw małżeństwa zapewne nazwą je inaczej niż my w niniejszej książce - nasze terminy są bowiem owocem burzy mózgów, jaka towarzyszyła wspólnej pracy nad książką. Oparliśmy się zarówno na doświadczeniu osobistym, jak i doświadczeniu naszych rozmówców. Czytelnikowi należy się jedno wyjaśnienie: opisywane poniżej etapy niekoniecznie muszą pojawiać się w ich związku w podanej niżej kolejności. Ponadto, małżonkowie mogą przechodzić przez niektóre z nich wielokrotnie podczas trwania związku. Błoga nieświadomość Jest to skok w wierze, jaki wykonują młodzi ludzie, decydując się na małżeństwo. Często decyzję tę podejmuje się na etapie "chemicznego" zauroczenia drugą osobą: zakochanie pobudza w mózgu konkretne reakcje chemiczne. To właśnie odzwierciedla pierwsza część nadanej przez nas nazwy - swoisty "błogostan". Co do "nieświadomości", nie sposób jej uniknąć. Wszystkie pary rozpoczynają wspólną podróż przez życie w małżeństwie nieświadome napięć i radości, jakie na swej drodze napotkają. Muszą dopiero ich doświadczyć, aby wyjść z fazy błogiej nieświadomości. Charakterystyczne dla tego etapu są wzloty i upadki oraz fizyczne pożądanie i jego zaspokajanie. Cieszcie się tym czasem, dopóki trwa. O, Boże! Nagle zdajecie sobie sprawę, budząc się nad ranem, że zaczynacie się zastanawiać, co też w ogóle widzieliście w swoim współmałżonku i dlaczego zdecydowaliście się spędzić z tą osobą resztę życia. Rzeczywistość daje o sobie znać z coraz większą siłą. Rozwiewają się iluzje związane z osobą współmałżonka i związkiem. Błogostan ustępuje stopniowo małżeńskiej codzienności: płaceniu rachunków, kontaktom z teściami, sprzątaniu i zwykłej rutynie dnia powszedniego. Zdarza się, że w ten etap wkracza się po pierwszej po ślubie poważnej kłótni. Przeszkody Ten etap często zaczyna się wraz z przyjściem na świat dzieci bądź pojawieniem się zobowiązań związanych z karierą zawodową lub zaangażowaniem w życie lokalnej wspólnoty. Najczęściej faza ta dotyczy par trzydziestokilkuletnich - jest to dekada, w której każdy kształtuje własne dorosłe życie. Zdarza się, że małżonkowie na kilka lat "przestawiają swoje małżeństwo na autopilota", sami zaś koncentrują się na sprawach związanych z dziećmi, pracą czy działalnością na rzecz wspólnoty. Godzinami mogą wówczas rozmawiać o sprawach związanych z organizacją życia czy dzielić się opowieściami o zmęczeniu. Na tym etapie pożycia mogą czuć się bardzo sobie bliscy, o ile stanowią dobry zespół, zdążający do wspólnego celu. Faza ta może okazać się naprawdę ożywcza, o ile towarzyszy jej przejrzystość działań i świadomość celu. Jest ona przy tym niezwykle ważna - przypomina bowiem małżonkom, że płacenie rachunków, robienie prania i inne pozornie przyziemne zadania nie są przeszkodą na drodze rozwoju ich związku, gdyż ów codzienny trud stanowi integralną część wspólnego życia. Etapowi temu towarzyszy jednak pewne niebezpieczeństwo: otóż mogą się pojawić całkiem poważne kwestie, takie jak podział władzy w małżeństwie, rzutujący na podział obowiązków związanych z wychowywaniem dzieci. Jeżeli z powodu ciągłego zapracowania i zabiegania nie zostaną one rzetelnie przedyskutowane i odpowiednio szybko rozwiązane, problemy mogą narastać, wywołując w końcu kryzys. Niestety, na tym etapie wspólnego życia małżonkowie często nie pozwalają sobie na luksus oderwania się od codziennej krzątaniny po to tylko, by poświęcić sobie nawzajem więcej uwagi, porozmawiać o sprawach ważnych i odzyskać nieco dawnego stanu błogiej nieświadomości. Ani uciec, ani się ukryć Pewna kobieta dobrze zapamiętała radę, jakiej udzielił jej ksiądz, prowadzący nauki przedmałżeńskie: "Nie będziecie sobie naprawdę oddani, dopóki nie osiągniecie etapu, na którym macie ochotę odejść, ale świadomie decydujecie się zostać". Pomyślała wówczas, że może się to zdarzyć raz, a wtedy ich "więź na wieki" zostanie ostatecznie przypieczętowana. W siódmym roku małżeństwa zadzwoniła do owego księdza i powiedziała: "Nie mówił ksiądz, że będę miała ochotę odejść aż pięć razy!". Tak było również w przypadku jej męża. Ale pozostali razem; nigdzie nie uciekają ani też nie ukrywają się przed sobą. Są razem. Nie zawsze jest to łatwe. W tej fazie małżonkowie muszą się ponownie związać ze sobą pośród wątpliwości, obaw, gniewu, a nawet rozpaczy. Często jedyną rzeczą, która każe im pozostać ze sobą, jest czysta wola pozostania razem. Niejednokrotnie też ich więź wydaje się bardzo krucha, i rzeczywiście na tym etapie nierzadko tak bywa. Pewna kobieta obrazowo określiła to jako związek połączony spinaczami do papieru. Było - minęło Na tym etapie - często typowym dla par w średnim wieku - małżonkowie próbują zmieniać siebie nawzajem: albo całkowicie odmienić samych siebie, albo wpływać na otoczenie. Nie muszą to być zapędy szkodliwe, jednak mogą wzbudzać nierealną nadzieję, że diametralna zmiana zrekompensuje rozczarowanie małżeństwem bądź współmałżonkiem. Wiek średni to czas opłakiwania utraconych szans. Trzeba opłakać rozczarowanie współmałżonkiem, związkiem, dziećmi i samym sobą. Etap ów - często rozpoczynający się z chwilą, gdy najmłodsze dziecko opuszcza dom rodzinny - charakteryzuje się tęsknotą za tym, co się nie zdarzyło i już nigdy nie zdarzy. Jest to czas szczególnie trudny i niekiedy małżeństwo nie jest w stanie go przetrwać. Wszystko już było Małżonkowie wtedy mówią: "Zakochaliśmy się w sobie ponownie". Czują wdzięczność i radość płynącą z faktu bycia razem. Zdarza się, że zaczynają wówczas uprawiać hobby zarzucone na etapie "Przeszkody". Zrezygnowali już z męczących wysiłków zmienienia współmałżonka. Zaakceptowali siebie nawzajem takimi, jacy w istocie są. Fazie tej towarzyszy spora doza rezygnacji, ale też radość i poczucie wolności. Nadchodzi koniec Jest to czas, kiedy małżonkowie muszą niejednokrotnie otoczyć siebie nawzajem opieką i podejmować bolesne decyzje z tym związane. Szykują się też do ostatecznego pożegnania i do pochowania współmałżonka, który odejdzie wcześniej. Może to być czas straszny, a jednocześnie pełen czułości. Może też ów czas dawać wiele satysfakcji. W tradycji katolickiej jest to czas przepojony nadzieją i obietnicą wspólnego życia na wieki. Więcej w książce: Małżeństwo. Problem czy szansa - Catherine Johnston, Daniel Kendall SJ, Rebecca Nappi
Spis treści Odnowienie ślubu Odnowienie przysięgi małżeńskiej po zdradzie Odnowienie przysięgi w kościele katolickim Odnowienie przysięgi małżeńskiej po 25 latach Tekst odnowienia przysięgi małżeńskiej Odnowienie przysięgi małżeńskiej na wesoło i na poważnieOdnowienie ślubu Przełom lata i jesieni w plotkarskich portalach oraz pismach należał do Roberta Janowskiego. Tematem nr 1 było oczywiście wymuszone rozstanie z funkcją wieloletniego prowadzącego telewizyjny show „Jaka to melodia”, natomiast drugą informacją, która zelektryzowała fanów piosenkarza, było odnowienie przysięgi małżeńskiej Janowskiego z żoną Moniką. Po zaledwie 5 latach małżeństwa. Choć oboje są po rozwodach, odnowienie przysięgi małżeńskiej odbyło się w jednym z warszawskich kościołów. Potem, jak donosiły media, para udała się na powtórne wesele do Kazimierza nad Wisłą, by świętować wspólnie swoją miłość. Gwiazdor nie omieszkał pochwalić się zdjęciem ze ślubu na Instagramie, które podpisał: „5 lat. W zdrowiu i szczęściu. Na słońce i na deszcz. Radość i łzy. Na dobre i na złe”. Komentarze fanów w większości były bardzo przychylne i mało kto zastanawiał się nad sensem odnawiania przysięgi małżeńskiej po 5 latach, zamiast zwykłego obchodzenia rocznicy ślubu. Choć przecież nie jest to częsty przypadek. Większość par, decydując się na ten krok, czyni to najwcześniej po 10, 25 czy nawet 50 latach. Odnowienie przysięgi małżeńskiej uchodzi bowiem za akt podsumowujący pewien dłuższy etap w życiu. Często też odnowienie przysięgi małżeńskiej służy podsyceniu przyblakłych uczuć. Albo odcięciu grubą kreską tego co złe i rozpoczęciu nowego etapu we wspólnym życiu. Odnowienie przysięgi małżeńskiej po zdradzie Odnowienie ślubów wśród gwiazd to gorący temat. Raper Jay-Z i piosenkarka Beyonce od lat stanowią jedną z najbardziej wpływowych par w światowym show-biznesie. O ile jednak na rynku muzycznym amerykańscy artyści od lat królują niepodzielnie, o tyle nad ich życiem prywatnym zawisły ostatnio czarne chmury. Dlatego plotkarskie portale z niemałym zaskoczeniem doniosły w 2018 roku, że para zdecydowała się na odnowienie przysięgi małżeńskiej po zdradzie, której dopuścił się raper, i do której przyznał się w tekście jednej z najnowszych piosenek. Filmik z ceremonii, która odbyła się w kwietniu 2018 r. gwiazdorzy zaprezentowali fanom w czasie jednego z koncertów. Przy okazji okazało się, że doszło do odnowienia przysięgi małżeńskiej po 10 latach wspólnego życia. Oczywiście świat showbiznesu rządzi się swoimi prawami, a historia zdrady, po której następuje odnowienie przysięgi małżeńskiej, może być kolejnym doskonale się sprzedającym produktem. Jednak i dla zwykłych śmiertelników uroczystość odnowienia ślubów może być ważnym krokiem naprzód, jeśli jedno z partnerów dopuściło się zdrady, a drugie postanowiło mu ją wybaczyć. Psychologowie uważają, że tego typu ceremonia bywa rodzajem bramy, za którą zostają stare grzechy i złe emocje. Może być naszym oczyszczeniem, nawet, gdy małżeństwo nie trwało długie lata. Dla dzieci pary taki ślub będzie znakomitą przygodą. Odnowienie przysięgi w kościele katolickim Zdarza się, że odnowienie przysięgi małżeńskiej mylone jest z ponownym ślubem, który jako taki nie jest możliwy ani na drodze cywilnej (chyba, że para się rozwiodła, a później postanowiła zejść ponownie) ani w Kościele chyba, że uprzednio zawarte małżeństwo zostało unieważnione). Akt ten nie wpływa na zmianę stanu cywilnego. Odnowienie przysięgi małżeńskiej w religii katolickiej nie jest, więc ponownym zawarciem sakramentu małżeństwa, a więc nie zastąpi ślubu. W takim przypadku, odnowienie małżeństwa to jedynie rodzaj uroczystości, której integralna część odbywa się w świątyni w czasie mszy świętej. Jedynie cementuję związek małżeński i jest świętem miłości. Pamiętajmy, że ceremonię taką można zaplanować indywidualnie, licząc na bardziej zindywidualizowaną liturgię, ale można też odnowić przysięgę grupowo, z innymi parami. Drugie rozwiązanie jest o tyle, korzystniejsze, że wiązać się będzie z niższą opłatą „co łaska”. A w zależności od miasta i parafii, za odnowienie przysięgi małżeńskiej w kościele zapłacić trzeba od 50 do 300 złotych. Odnowienie przysięgi małżeńskiej po 25 latach Uroczyste odnowienie przysięgi małżeńskiej można też zorganizować, po uprzednim zgłoszeniu takiego zamiaru, w Urzędzie Stanu Cywilnego. Także i w tym przypadku jest to bardziej ceremoniał, niż akt wagi państwowej, nie zastąpi ślubu. Nie mniej – jeśli tylko wyrazimy takie życzenie a urząd ma takie możliwości, uroczystości może przewodzić urzędnik z USC. W praktyce urzędy najczęściej organizują tego typu imprezy na 50-lecie zawarcia związku małżeńskiego i są one darmowe. Jeśli natomiast chcemy zorganizować odnowienie przysięgi małżeńskiej po 25 latach wspólnego życia, czy z okazji innej rocznicy ślubu, zapewne będziemy musieli zapłacić kilkadziesiąt złotych. Warto w tej sytuacji zastanowić się nad przeprowadzeniem całego rytuału bez urzędnika, bez urzędu, a może nawet bez zaproszonych gości. Gdzieś na łące, w górach, na plaży, w jednej ze światowych metropolii, albo w egzotycznej scenerii. Tam, gdzie zawiodą wspomnienia, albo marzenia. Pamiętać należy, że świeckie odnowienie przysięgi małżeńskiej jest ceremoniałem, w którym najistotniejsze są słowa przysięgi i wzajemne uczucie, wyznanie miłości. Przysięgę małżeńską można napisać wtedy samemu lub wspólnie. Ślub z naszym wyznaniem będzie piękny i wzruszający. Gdy w małżeństwie pojawiły się dzieci, możecie zaangażować je w ceremonię. Tekst odnowienia przysięgi małżeńskiej Jeśli chodzi o odnowienie przysięgi małżeńskiej, tekst przyrzeczenia zależy w dużej mierze od tego, gdzie odbywa się ceremonia i jaki ma charakter. Jeśli decydujemy się na uroczystość w kościele, zwłaszcza w czasie mszy grupowej, możecie powtórzyć wspólnie słowa, skierowane do miłości naszego życia: „Żono (mężu) - mając Boga w sercu / w obecności naszej rodziny i całego Kościoła / ponawiam wobec Ciebie swoje śluby małżeńskie / i obiecuję dołożyć starań /, aby w naszym życiu rodzinnym przebywał Chrystus: / ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską / oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci, / tak mi dopomóż Panie Boże wszechmogący, / w Trójcy Jedyny i wszyscy święci.” Odnowienie przysięgi małżeńskiej na wesoło i na poważnie Przysięga małżeńska na wesoło? Czemu nie? Możecie! Jeśli natomiast odnowienie przysięgi małżeńskiej ma charakter świecki, a zwłaszcza jeśli odbywa się poza urzędem, tekst przyrzeczenia staje się kwestią indywidualną. Małżonkowie mogą, a wręcz powinni, powiedzieć to, co naprawdę czują i to, co naprawdę chcą sobie przysiąc. Świadkami mogą być nawet Wasze dzieci. Choć też oczywistym jest, że nie każdy posiada talenty pisarskie oraz oratorskie i nie każdy potrafi wyrazić uczucia w sposób daleki od przyziemności. W takiej sytuacji pomocne będą gotowce, które bez problemu znaleźć można w Internecie. Pamiętajmy, że całość może mieć charakter jak najbardziej poważny, ale możliwe jest też odnowienie przysięgi małżeńskiej na wesoło, jeśli tylko małżonkowie mają taki kaprys i wystarczającą dozę poczucia humoru. Nie jest to prawdziwy ślub, więc miłość możecie wyznać, w dowolny sposób, by ukoronować wspólnie spędzone lata życia. Odnowienie ślubów, to fajna przygoda, zobacz! Oceń artykuł (liczba ocen 0) Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami na temat zdrowia i zdrowego stylu życia, zapraszamy na nasz portal ponownie!
Po 11 latach małżeństwa z Przemysławem Gołdonem, cztery lata temu Katarzyna Glinka znów odnalazła miłość. Związek z Jarosławem Bienieckim miał być tym do końca życia. Narzeczeni doczekali się nawet synka, który w maju skończył 2 lata. Niestety jego rodzice nie są już razem… Co było powodem ich rozstania? Urszula i Tomasz Kujawski: „Mamy za sobą wiele zakrętów, ale na szczęście udało nam się pozbierać” Katarzyna Glinka o rozstaniu z partnerem Aktorka bardzo rzadko mówi o swoim życiu prywatnym, jednak ostatnio zrobiła wyjątek i odebrała telefon od redakcji Super Expressu. Jej słowa potwierdzają niestety, że do ślubu z Jarosławem Bienieckim nie dojdzie. Para nie jest już razem… „To prawda, nasz związek się zakończył, ale tylko tyle mogę powiedzieć. Brak mi po prostu słów, by to komentować”, powiedziała smutno artystka. O kulisy końca relacji z Kararzyną Glinką został poproszony też biznesman, ale jego słowa nie rozjaśniły szczegółów sprawy. Postanowił on bowiem udac zaskoczonego. „Rozstanie? Powiem tak: Kasia to kobieta wielu talentów i pełna uroku. To są sprawy prywatne, których nie będę komentował”, czytamy w dzienniku. Według źródła redakcji w relacji zakochanych pierwsze kryzysy pojawiły się po narodzinach małego Leo – czyli wiosną 2020 roku. Z kolei rok temu ukochany aktorki miał mocno „nadwyrężyć jej zaufanie”. Wszystko to doprowadziło do rozpadu narzeczeństwa. „To koniec. Rozstali się. Kasia mocno przeżyła rozpad swojego pierwszego małżeństwa, chciała mieć prawdziwą rodzinę, stabilizację i partnera, który pomoże w wychowaniu jej starszego syna Filipa i będzie oddanym tatą dla Leo. Naprawdę mocno się rozczarowała. Ona chciała stabilnego życia, ale nie wyszło”, mówił informator „Rok temu Kasia przestała ufać ukochanemu, ale była wytrwała, bo dla niej najważniejsza jest rodzina. Zdecydowała się nawet na budowę domu – pokryła koszty i samodzielnie doglądała robót”, dodano… CZYTAJ TEŻ: Katarzyna Glinka z rodziną zamieszkała na dłużej w Hiszpanii. Zrobiła to... dla swoich dzieci! Fot. Radosław Nawrocki / Forum Fot. WOJCIECH STROZYK/REPORTER Jak poznali się Katarzyna Glinka i Jarosław Bieniecki? Kim jest były partner aktorki? Był sierpień 2018 roku, gdy Katarzyna Glinka spróbowała swoich sił w jednych z najbardziej wymagających zawodów sportowych zwanych Runmageddonami. Podczas imprezy organizowanej w Gruzji spotkała prezesa firmy, która zajmowała się wydarzeniem. Para mocno się spodobała i już rok później do sieci trafiło ich pierwsze wspólne zdjęcie wykonane w Alpach. W podobnym czasie doszło też do zaręczyn zakochanych. Po jednym ze spektakli, który w teatrze Kwadrat grała Kasia Glinka, ukochany podszedł do niej z wielkim bukietem. Nagle uklęknął i zapytał, czy za niego wyjdzie. Zaskoczona gwiazda wtuliła się w Jarosława Bienieckiego i pełna radości zeszła ze sceny. Od tej pory wiele razy mówiło się o przygotowaniach pary do ślubu... SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Katarzyna Glinka buduje i urządza nowy dom! Co sprawiło jej największą radość? Biznesman i pasjonat sportu miał na koncie – podobnie jak aktorka – inny związek, w którym doczekał się dwójki dzieci. Wydawało się, że i Katarzyna, i Jarosław szukali tego samego: bezkresnego poczucia bezpieczeństwa i stałej relacji. Niestety, nie udało się… Życzymy ulubienicy widzów poczucia spokoju i równowagi. Fot. ADAM JANKOWSKI/REPORTER @
rozstanie po 25 latach małżeństwa